W Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog” w Warszawie w dniu 17 listopada 2021 r. odbyła się w formie hybrydowej konferencja pt. KPO – rola społeczeństwa obywatelskiego: zaangażowanie zorganizowanego społeczeństwa obywatelskiego w krajowe plany odbudowy i zwiększania odporności.

Wprowadzenie

Prowadzący spotkanie Krzysztof Balon, Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny, przypomniał zebranym, że punktem wyjścia przed spotkaniem było zainteresowanie Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego zaangażowaniem organizacji społeczeństwa obywatelskiego (pracodawców, związków zawodowych i innych organizacji) w proces tworzenia, monitorowania i realizacji Krajowych Planów Odbudowy (KPO).

Odbył się już pierwszy etap polegający na analizie opartej na ankiecie dot. zaangażowania organizacji społeczeństwa obywatelskiego w procesy tworzenia Krajowych Planów Odbudowy.

- Obecny etap ma odpowiedzieć na pytanie co dalej, co z tego wynika, bo w między czasie Krajowe Plany Odbudowy zostały wygenerowane, część z nich jest uruchomiona, część czeka. Pytanie, jak organizacje obywatelskie znajdują się w tym procesie obecnie i dzisiejsze spotkanie jest temu właśnie poświęcone. Takie spotkania odbywają się tylko w sześciu krajach członkowskich, gdyż to z danego państwa członkowskiego członkowie EKES-u musieli zadeklarować, że chcą się podjąć organizacji takich spotkań – mówił Krzysztof Balon.

 

Część 1. Strona rządowa o skonstruowaniu KPO

Monika Dołowiec, z-ca dyr. Departamentu Strategii w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej, wyraziła zainteresowanie wynikami ankiety dot. oceny pierwszego procesu współpracy z partnerami na etapie przygotowania KPO.

- Proces konsultacji trwał ponad miesiąc, dostaliśmy ponad pięć i pół tysiąca uwag, w dalszej części poproszę o podsumowanie przez panią naczelnik Magdę Dziubek-Grudzińską w skrótowej formie sposobu, w jaki zostały te uwagi odzwierciedlone w ostatecznej wersji programu, który został przyjęty przez Radę Ministrów – mówiła dyr. Monika Dołowiec.

Obecnie wznowiono rozmowy z Komisją Europejską na temat programu, a strona rządowa pracuje przy założeniu, że decyzja Rady Unii Europejskiej pojawi się jeszcze w tym roku, gdyż jest to warunkiem przekazania zaliczki na realizacje KPO. Warunkiem dla tej decyzji jest deklaracja rządu co do reformy sądownictwa – zamknięcie Izby Dyscyplinarnej, i w tym zakresie toczą się rozmowy na szczeblu politycznym w Komisji Europejskiej.

Zmiany, jakie teraz są wprowadzane do dokumentu polegają głównie na doprecyzowaniu opisu wskaźników i kamieni milowych, a także na przesunięciu terminów realizacji tych kamieni milowych.

Dyrektor Monika Dołowiec poinformowała, że Departament Strategii w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej będzie odpowiadał za powołanie Komitetu Monitorującego KPO. Komisja poprosiła o uzupełnienie opisu kamienia milowego dot. powołania tego Komitetu i zastrzegła, że ma w nim występować reprezentacja organizacji reprezentujących prawa podstawowe i niedyskryminacje.

- Robimy wszystko, by się udało od nowego roku wejść na tory wdrażania i uruchomienia programu. Państwa wsparcie, lobbing w instytucjach w Brukseli na pewno by się przydał, ale Komisja stawia sprawę jasno i wszystko zależy od jednej kwestii politycznej. (…) Ustawa, która określa ramy dla tego wdrażania, przeszła w ubiegłym tygodniu przez Komitet Stały Rady Ministrów, w następnym tygodniu ma być skierowana na przyjęcie przez Radę Ministrów i być może uda się ją przyjąć do końca roku – zakończyła swoje wystąpienie.

Jako kolejna głos zabrała Magda Dziubek-Grudzińska, Departament Strategii w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej, poświęcając swoje wystąpienie omówieniu ostatecznego kształtu programu z uwzględnionymi wynikami konsultacji społecznych.

Prelegentka podkreśliła, że zmiany, które pojawiły się w trakcie procesu konsultacji społecznych, mają swoje odzwierciedlenie w każdym z komponentów. Na stronie ministerstwa znajduje się raport[1] z konsultacji społecznych, pokazujący jakie uwagi zostały uwzględnione w poszczególnych komponentach i które grupy biorące udział w tych konsultacjach je zgłaszały.

W opisie Komitetu Monitorującego w KPO, co przełożyło się na zapisy w ustawie wdrożeniowej, zostali wskazani partnerzy: jednostki samorządu terytorialnego, partnerzy społeczni i gospodarczy oraz organizacje pozarządowe i teraz będą uzupełnione o organizacje działające w obszarze niedyskryminacji. W samym KPO przewidziano, że część działań może być realizowana przez partnerów.

W komponencie A w wyniku zgłaszanych uwag między innymi znacznie zwiększono środki przeznaczone na inwestycje dla przedsiębiorstw (infrastruktura) i podnoszenie kompetencji pracowników (szkolenia). Doprecyzowano także kwestie dot. reform i inwestycji w zakresie opieki nad dziećmi do lat 3.

W komponencie D między innymi położono większy nacisk na odnawialne źródła energii, w tym na budowę morskich farm wiatrowych i szeroko rozumianą poprawę efektywności energetycznej. Pojawiły się także inwestycje w szpitale powiatowe. Doprecyzowano także działania dot. polskiego sektora farmaceutycznego, w tym produkcji API. Uzupełniono także zapisy dot. podstawowej reformy zdrowotnej.

W komponencie C duży nacisk został położony na część dot. rozwoju zdalnego nauczania i zdalnych kompetencji (po obu stronach: nauczycieli oraz uczniów i ich rodziców). Konieczne jest także rozwijanie e-kompetencji w społeczeństwie, by rozwijać e-administracje i różnego rodzaju e-usługi.

W komponencie E pojawiły się głównie zmiany postulowane przez partnerów z samorządu terytorialnego i są to m.in. inwestycje w transport szynowy w miastach (tramwaje), ale także zwiększono kwotę na zakup taboru pasażerskiego, w tym do przewozów regionalnych.

- Tych zmian i uzupełnień w wyniku konsultacji jest oczywiście o wiele więcej i najlepiej je prezentuje nasz raport znajdujący się na stronie ministerstwa. Zakładamy, że to nie koniec naszej współpracy i między innymi poprzez Komitet Monitorujący będziemy z państwem współpracować - i na etapie wdrażania i na etapie monitorowania realizacji Krajowego Planu Odbudowy – zakończyła.

 

Dyskusja

Mateusz Szymański, Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny, Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” przypomniał, że w lutym br. EKES przyjął rezolucję podsumowującą proces konsultacji w pierwszym etapie. Prelegent przytoczył jeden z punktów rezolucji, dot. ogólnej oceny konsultacji:

„Członkowie EKES-u przyznali, że w porównaniu ze zwykłymi procedurami europejskiego semestru poczyniono postępy. Uznano pozytywną rolę Komisji Europejskiej w promowaniu udziału społeczeństwa obywatelskiego na szczeblu krajowym. Większość z członków EKES-u uważa jednak, że poziom rzeczywistego uczestnictwa jest w dużej mierze nadal niewystarczający i że procesy te nie pozwalają na to, by zdanie organizacji społeczeństwa obywatelskiego miało dostateczny wpływ. Partnerzy społeczni i organizacje społeczeństwa obywatelskiego apelują o skorygowanie tych niedociągnięć na etapie wdrażania i oceny planów odbudowy i zwiększania odporności dzięki ustanowieniu bardziej formalnych procedur ułatwiających rzeczywistą wymianę informacji”.

Zgodził się także z Krzysztofem Balonem, że polskie konsultacje zostały ocenione bardzo wysoko, a zapowiedź powołania Komitetu Monitorującego w Polsce była bardzo pozytywnie odebrana przez członków EKES-u i pokazywana jako dobra praktyka.

Magda Dziubek-Grudzińska, Departament Strategii w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej, podkreśliła, że konsultacje społeczne były dostępne dla wszystkich – był formularz na stronie internetowej do zgłaszania uwag o każdej porze i z każdego miejsca, były wysłuchania a następnie wysłuchania odwrócone.

Iwona Janicka, Ogólnopolska Federacja Organizacji Pozarządowych, zaznaczyła, że to co zostało zrobione jest ogromną pracą i dużą zasługą pracowników resortu, którzy byli otwarci by współdziałać w tym zakresie. Podziękowała także EKES-owi za podstawy - rezolucję, która np. nawiązywała, do tego aby w trakcie prac nad KPO stosować zasady partnerstwa funkcjonujące od siedmiu lat.

- Niestety zasady się w Polsce niezbyt przyjęły. One się nie przyjęły zarówno jeśli chodzi o perspektywę funduszową, bo mamy rozporządzenie delegowane od 2014 r., a nasza ustawa wdrożeniowa się nie zmieniła. (…) Konstytucyjnie mamy określony dialog społeczny i strony. (…) Ale my jako organizacje pozarządowe musimy szukać innej formuły uczestniczenia w dialogu społecznym i pomocna jest dla nas regulacja unijna – rozporządzenie delegowane, które traktuje nas jako społeczeństwo, organizacje społeczeństwa obywatelskiego, równorzędnie - mówiła.

Jej zdaniem program, który był przepracowany nie odzwierciedlał zarówno pracy organizacji pozarządowych, jak i zapisów rozporządzenia, które w wielu kwestiach mówi o spójności, o pokoleniach, o tym w jaki sposób będziemy zwiększać odporność, a wyraz dzieci pojawia się tylko w kontekście 500+ oraz matek powracających na rynek pracy.

- Ogromnym zaskoczeniem było dla nas, że program KPO nie mówi o dzieciach i młodzieży w kontekście ich potrzeb psychospołecznych. Mamy ogromny problem z psychiatrią dziecięcą i młodzieżową. (…) Świetnie zorganizowane jest społeczeństwo u dołu i działa trochę jak ochotnicza straż pożarna, co pokazała pandemia i zaangażowanie lokalnych społeczności w pomoc drugiemu człowiekowi. Dlatego rekomendowaliśmy, aby uwzględnić na każdym szczeblu działania kryzysowego udział organizacji pozarządowych - powiedziała.

Mówiła o społecznikach pracujących w placówkach wsparcia dziennego, którzy poświęcili wiele czasu i energii w czasie pandemii, a zostali zwolnieni i raczej nie będą szukać pracy w zawodzie z powodu wypalenia - podkreśliła, że tym tematem też należy się zająć.

Zdaniem Iwony Janickiej sporo zostało do przepracowania pod kątem wyzwań merytorycznych. Największym wyzwaniem będzie mądrze i efektywnie wydać potencjalne pieniądze.

- Nie mamy odpowiedzi co z postulatami organizacji pozarządowych, aby skład Komitetu Monitorującego uwzględniał niezależnie wybrane przez siebie organizacje pozarządowe, a nie przez organ doradczy – ministra. (…) Ważny jest także wpływ na kształtowanie polityk publicznych. Pytanie, czy państwo jeszcze w tym kształcie KPO uwzględnicie te kwestie zarzadzania kryzysowego? – mówiła.

Agnieszka Deja, Ogólnopolski Związek Rewizyjny Spółdzielni Socjalnych, zabierając głos powiedziała, że w pełni zgadza się z przedmówczynią.

Aleksandra Wąsik, Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych, zauważyła, że Iwona Janicka w swoim wystąpieniu poruszyła wiele wątków, z którymi się zgadza.

- Ważne jest, aby w nowym okresie programowania, i nie tylko w przypadku KPO, ale także polityki spójności wyłaniać reprezentacje organizacji pozarządowych tak, żeby były pełne i by obszary tematyczne odpowiadały kompetencjom wiedzy poszczególnym przedstawicielom i przedstawicielkom – mówiła.

Prelegentka wyraziła także swoje rozczarowanie, że komponent o nazwie „Społeczeństwo” nie znalazł się w KPO, choć pracowała w grupie „Społeczeństwo” przygotowującej draft do KPO, a wysłuchania publiczne ujawniły jak duże są potrzeby w zakresie potrzeb społecznych.

Zdaniem OPZZ wszystkie dokumenty powinny być oceniane łącznie - KPO i ramy programów operacyjnych - by można widzieć ich komplementarność i linie demarkacyjną.

Wyraziła także zainteresowanie ostatecznym kształtem Komitetu Monitorującego. Poinformowała, że na ostatnim spotkaniu z ministrem Waldemarem Budą padła informacja, że Komitet będzie miał tylko rolę opiniodawczą, co niepokoi OPZZ.

Elżbieta Wielg, Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność”, podkreśliła, że przed wszystkimi partnerami teraz etap monitorowania i wdrażania, i na nim należy się skupić. Podkomitety w Komitecie Monitorującym KPO byłyby dobrym sposobem na poradzenie sobie z właściwym doborem przedstawicieli i koniecznym jest wprowadzenie grup roboczych, do których można byłoby zapraszać ekspertów.

- My, jako partnerzy społeczni, gospodarczy, społeczeństwo obywatelskie musimy sobie poradzić z jednym problemem - ze znalezieniem klucza wyboru, który jest bardzo istotny. W jaki sposób mamy przedstawiać, że jest się grupą reprezentatywną? (…) Partnerzy społeczni przez lata wypracowali sobie tę formułę i mamy ustawę o Radzie Dialogu Społecznego, która jasno określa, kiedy ktoś może się nazwać i dołączyć do organizacji reprezentatywnych - czy po stronie pracodawców, czy pracowników - mówiła.

Rafał Rykowski, Polska Zielona Sieć, podkreślił, że proces wysłuchań publicznych był bardzo dobrze przeprowadzony na tle europejskim, a oddzielną kwestią jest to, co z tych uwag i wniosków pozostało.

- Wielokrotnie podkreślaliśmy, że propozycje dot. hydroinfrastruktury, czyli różnego rodzaju budowy instalacji na rzekach są w KPO problematyczne. Tak jak problematyczna jest również ustawa antysuszowa. (…) Już po konsultacjach społecznych np. znaleźliśmy komponent budowy wielofunkcyjnych urządzeń na rzekach na obszarach wiejskich i rolniczych, co jest dodatkową furtką do zwiększenia poziomu betonowej infrastruktury na rzekach, która jest naszym zdaniem kontrproduktywna. (…) A podczas wysłuchań publicznych takie propozycje zgłaszaliśmy jako szkodliwe. (…) Wciąż dla nas ten dokument jest zakładnikiem mało ambitnych klimatycznie planów – mówił.

Jego zdaniem brakuje również wskaźników dot. poprawy ochrony środowiska w KPO. Jeśli chodzi o Komitet Monitorujący, to podobałby mu się taki, który miałby szerokie uprawnienia i mógłby realnie wpłynąć na implementacje KPO z szerokim przedstawicielstwem strony społecznej i samorządowej.

Magdalena Gryciuk, Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność”, zadała pytanie dlaczego, skoro ostania wersja KPO jest z kwietnia br., kiedy to strona rządowa rozpoczęła dyskusję nieformalną z Komisją Europejską, to nie był on publikowany – chodzi o zmiany wypracowane w dialogu z Komisją Europejską? Jej zdaniem planowanie i włączanie partnerów społecznych na etapie tworzenia projektów legislacyjnych ma bardzo duże znaczenia.

- Czy możemy już zostać włączeni w konsultowanie założeń tych projektów aktów prawnych? Czy rozważali państwo takie działanie? (…) Jako Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” zgłaszaliśmy uwagi w zakresie struktury organizacyjnej i kompetencji Komitetu Monitorującego. Czy każda z organizacji będzie miała zapewniony udział w Komitecie Monitorującym? – pytała.

Monika Dołowiec, z-ca dyr. Departamentu Strategii w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej, odnosząc się do wcześniejszych wypowiedzi powiedziała, że także ubolewa, że tematy społeczne nie zostały dostatecznie uwypuklone w dokumencie. Dodała, że w toku prowadzonych dyskusji z Komisją Europejską udało się zmienić trochę podejście do ekonomii społecznej – Komisja zgodziła się, by nie tylko inwestować w nowe, ale także by utrzymać funkcjonujące podmioty ekonomii społecznej. Co do opublikowania KPO – uzgodnienia nie zostały nigdy potwierdzone oficjalnie przez Komisję. Być może uda się zakończyć do końca listopada br. trzeci etap dialogu, który jest obecnie prowadzony, co pozwoli przygotować ostateczna wersję dokumentu i opublikować go do końca roku.

- Włączenie w proces legislacji – w KPO realizujemy chyba 46 reform, większość z nich to działania legislacyjne. To ponad 80 różnego rodzaju kamieni milowych do zrealizowania. Za poszczególne reformy odpowiadają poszczególne resorty i my jako resort koordynacyjny nie mamy możliwości monitorowania, na ile partnerzy są włączani w przygotowanie tych reform. (…) Nie widzę żadnego problemu, by w zorganizowany sposób przekazywać Państwu informacje dot. realizacji kamieni i wskaźników oraz tego na jakim są etapie. (…) Być może warto byłoby przedyskutować pomysł, żeby zapewnić merytoryczny udział przedstawicieli i nasze kryteria w ramach przygotowanego Podkomitetu Partnerstwa. (…) Zakładamy, że będą powołane Podkomitety, tak jak państwo postulowali. Jak będą potrzebne grupy robocze – jesteśmy otwarci, byście państwo działali i prowadzili dyskusje w mniejszych grupach. (…) Mamy takie realia jakie mamy i bardzo krótki czas realizacji, który nas trochę ogranicza – mówiła odpowiadając na zadane przez przedmówców pytania.

Magda Dziubek-Grudzińska, Departament Strategii w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej, podkreśliła, że jest plan zwiększenia Komitetu Monitorującego KPO z 60 do 70 członków. Przyznała także, że jeśli chodzi o udział przedstawicieli organizacji pozarządowych to rzeczywiście nie jest łatwo.

- Mamy Radę Działalności Pożytku Publicznego, ale to nie działa dokładnie tak jak w Radzie Dialogu Społecznego. Chcielibyśmy, aby te organizacje pozarządowe, które będą reprezentowane w Komitecie, miały doświadczenie i staż działania w tych obszarach, którymi zajmuje się Krajowy Plan Odbudowy. (…) Rozmawiałam z przewodniczącym Marcinem Tumanowem i w najbliższym czasie planujemy spotkanie online sprowadzające dyskusję w Podkomitecie na tor pierwotny, czyli o zasadzie partnerstwa. (…) Przesyłanie monitoringu kamieni milowych, o którym mówiła dyr. Monika Dołowiec, też najlepiej przez Podkomitet, bo tam jest szerokie spectrum – mówiła.

Krzysztof Balon, Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny, powiedział, że jeśli chodzi o trzeci sektor to jest on kłopotliwy w porównaniu do dialogu społecznego.

- Dawniej w Radzie Działalności Pożytku Publicznego praktykowano wybory do Komitetu Monitorującego i obawiam się, że już jest za mało czasu. Czynnik czasu i merytoryczności jest bardzo ważny w obecnej sytuacji – mówił.

Krzysztof Ostrowski, Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny, zadał pytanie dyr. Monice Dołowiec o wysokość kwoty, na jaką możemy liczyć.

Monika Dołowiec, z-ca dyr. Departamentu Strategii w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej, odpowiadając powiedziała, że zaliczka wynosi 13 proc. czyli wychodzi 4,6 mld euro na część grantową i pożyczkową.

 

Część 2. Dyskusja (bez strony rządowej)

Czy KPO jest znane polskiemu społeczeństwu?

Mateusz Szymański, Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny, Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność”, nawiązując do części pierwszej konferencji wyraził zadowolenie, że taka debata się odbyła. Poinformował zebranych, że po spotkaniu trafi do wszystkich ankieta, z czasem wypełnienia do końca marca 2022 r.

- EKES-owi zależy na poznaniu opinii społeczeństwa obywatelskiego o tym, jak jest wdrażany i monitorowany KPO. (…) Pierwsze pytanie z ankiety: Czy macie państwo uczucie, że KPO jest znane polskiemu społeczeństwu? Czy każda organizacja, która była tym zainteresowana mogła uczestniczyć w tych konsultacjach? Czy rząd miał politykę czy strategię informowania o KPO? – mówił.

Zdaniem Aleksandry Wąsik, Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych, nie było żadnej strategii informowania i przeciętny obywatel nie ma pojęcia czym jest KPO. Mówi się o KPO tylko w kontekście praworządności.

Iwona Janicka, Ogólnopolska Federacja Organizacji Pozarządowych, zauważyła, że niektóre tłumaczenia gubią sens wyrażeń, które inaczej brzmią po angielsku, inaczej po polsku, i tu jest duża rola EKES-u. KPO to nie tylko inwestycje, ale także reformy i legislacja. I ważne jest w jaki sposób partnerzy będą włączani w proces procedowania.

Mateusz Szymański, Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny, Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność”, opowiedział, że w trakcie dyskusji o KPO mówiono o wydłużeniu aktywności zawodowej i niby to reforma prospołeczna, ale potencjalnie może być to niebezpieczne społecznie i dot. wydłużenia wieku emerytalnego.

Magdalena Gryciuk, Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność”, jej zdaniem, w kontekście swojej wypowiedzi z 1 części, pewne zmiany strona rządowa mogła komunikować wcześniej.

Zdaniem Rafała Rykowskiego, Polska Zielona Sieć, same wysłuchania były wzorowo przeprowadzone, ale mocno kuleje polityka informacyjna. Brak dostępu do wersji dokumentu KPO, przekazanego pod koniec kwietnia do Komisji, który już na pewno uległ zmianie powoduje, że strona społeczna nie wie np. w którym kierunku te rozmowy się toczą.

Elżbieta Wielg, Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność”, podzieliła się uwagą, że to co dot. dostępu do dokumentu znajdującego się w Brukseli jest w stanie zaakceptować, ale dużym zaniechaniem jest to, że nie ma w ogóle dyskusji na temat tych reform.

- Nie rozumiem tej obawy. Wydaje mi się, że może jednym z powodów jest, że jak dopuści się wielość to będzie wielowątkowość i się to wszystko rozpadnie. Rozumiem, że czasu jest mało. (…) Może warto było na stronie ministerialnej, przy danej reformie, dać możliwość zaakcentowania swojego głosu – mówiła.

Agnieszka Deja, Ogólnopolski Związek Rewizyjny Spółdzielni Socjalnych, przyznała rację, że coś jest na rzeczy z tą polityką informacyjną. Warto to nagłaśniać, że informacje nie są na bieżąco aktualizowane, nie są przekazywane i trzeba się o nie dopraszać.

Iwona Janicka, Ogólnopolska Federacja Organizacji Pozarządowych, przypomniała, że w trakcie wysłuchań, które były organizowane, pojawiło się bardzo dużo głosów, także z małych, często wiejskich środowisk. Czyli ten przepływ informacji gdzieś był, i ci, którzy usłyszeli na tamtym etapie, mieli szansę zabrać głos i go zabrali. Według niej w ogóle nie ma przepływu informacji w przypadku ustawy wdrożeniowej, a organizacje często słyszą „dziwne” argumenty uniemożliwiające dostęp do dokumentów. Wcześniej zdarzało się, że robocze dokumenty miały znak wodny „wersja robocza” i dawało to możliwość pracy wszystkim nad dokumentem chociażby w trybie „śledź zmiany”. Nie ma też w jednym miejscu zagregowania tych reform.

Zdaniem Krzysztofa Balona, Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny, rząd jeśli chciałby poinformować partnerów społecznych to może to zrobić przez dobrze funkcjonujący sekretariat Rady Dialogu Społecznego. Istnieje Departament Społeczeństwa Obywatelskiego w KPRM, ale na poziomie technicznym występuje problem komunikacyjny. Zasugerował też możliwość częstszych spotkań pomiędzy związkami zawodowymi, organizacjami pozarządowymi i pracodawcami dot. wymiany informacji.

Elżbieta Wielg, Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność”, zaproponowała, że na najbliższym Komitecie ds. rozwoju partnerstwa w sprawach różnych można zgłosić możliwość spotkań autonomicznych partnerów społecznych ze społeczeństwem obywatelskim, by wymieniać się doświadczeniami podczas cyklicznych, wypadających raz w tygodniu spotkaniach. Zasugerowała, że może warto spróbować, by to w Departamencie Społeczeństwa Obywatelskiego w KPRM był dostęp poprzez stronę internetową do wszystkich reform.

Zdaniem Aleksandry Wąsik, Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych, spotkania autonomiczne byłyby dobrym rozwiązaniem i dawałyby możliwość wspólnego wypracowania stanowiska, które później byłoby prezentowane na spotkaniach ze stroną rządowa.

Iwona Janicka, Ogólnopolska Federacja Organizacji Pozarządowych, zauważyła, że jest bardzo wiele środków unijnych niewykorzystanych na organizacje spotkań roboczych, które mogły by być organizowane w Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog”, a wystarczy rezerwacja sali z cateringiem. Podkreśliła, że jest konieczne spotkanie w trybie pilnym do omówienia trzech ważnych kwestii: ustawy wdrożeniowej, reform i instrumentów wspierania technicznego.

 

Czy KPO może faktycznie przyczynić się do usprawnienia procesu transformacji?

Mateusz Szymański, Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny, Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność”, zadał kolejne pytanie z ankiety: czy KPO to prawdziwy game changer i czy może faktycznie przyczynić się do usprawnienia procesu transformacji? I czy reformy, które są przewidziane w polskim KPO i inwestycje mogą przyczynić się do osiągniecia tych celów?

Rafał Rykowski, Polska Zielona Sieć, nawiązał do swojego wystąpienia z pierwszej części konferencji poruszając ponownie temat rozwiązań, od których z punktu widzenia ekologicznego się odchodzi, które były negowane podczas konsultacji, a mimo to pojawiły się w zapisach.

- Mam obawy, że wśród wielu dobrych rozwiązań zawartych w KPO, będą zaszyte takie, które będą wykorzystywały pieniądze przeznaczone na ochronę przyrody do jej niszczenia. (…) Te pieniądze, miliardy euro, które mogłyby się przyczynić do polepszenia jakości życia nas wszystkich, mogą zostać niestety przeznaczone na pogorszenie w dłuższej perspektywie tej jakości życia. I to jest taka obawa, że ten game changer, mimo dużej ilości pozytywnych aspektów, może przyczynić się na wielu polach do pogorszenia sytuacji, z którą mamy do czynienia teraz. (…) Warto się też zastanowić, czy środki, które trafią na budowę farm wiatrowych offshore do wielkich koncernów energetycznych, czy nie powinny być rozdzielone na energetykę rozproszoną, która ma sens i naprawdę się sprawdza – mówił.

Magdalena Gryciuk, Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność”, zwróciła uwagę na dwa wątki. Z perspektywy rynku pracy i demografii to reformy, które znajdują się w KPO są bardzo istotne. Konieczna jest także świadomość – strona rządowa wykonuje pracę, a strona społeczeństwa obywatelskiego musi być gotowa, że będzie pracować w Komitetach Monitorujących przy konkretnych rozwiązaniach, i ten głos musi być profesjonalnie przygotowany.

Elżbieta Wielg, Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność”, nawiązując do wypowiedzi przedmówczyni podkreśliła, że istotne jest przygotowanie do pracy.

- Koniecznym jest, abyśmy my wszyscy – począwszy od partnerów społecznych poprzez inne organizacje, które chcą się włączyć – powinniśmy wykonać tę pracę teraz. (…) Szukajmy osób odpowiedzialnych, które będą chciały być naszymi przedstawicielami i się do tego przygotują. (…) Nie we wszystkim musi nam być po drodze, ale się wspierajmy. (…) Pytanie do panów, które obszary tematyczne zostały ujęte w poszczególnych KPO, ale te uwspólnione? – mówiła.

Krzysztof Balon, Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny, odpowiadając na pytanie Elżbiety Wielg powiedział, że zostanie poproszony sekretariat sekcji ECO w EKES o przygotowanie takiej analizy. To może potrwać dwa miesiące, ale potrzebne jest jeszcze doprecyzowanie zapytania.

Aleksandra Wąsik, Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych, podkreśliła, że należy pamiętać o zasadzie trwałości, która jest w funduszach o polityce spójności i należy zadać pytanie: a co będzie po zakończeniu finansowania z KPO?

Podsumowanie

Krzysztof Ostrowski, Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny, podsumowując konferencję zwrócił uwagę, że zarówno strona rządowa jak i strona społeczeństwa obywatelskiego są zgodne, że proces konsultacji był prowadzony słusznie, w sposób otwarty. Drugą istotną kwestią jest fakt, że pomimo wstrzymania KPO w Brukseli to nadal trwają prace i dyskusje na poziomie szczebli roboczych. Zwrócił także uwagę na sprawę Komitetu Monitorującego i pojawiającego się niepokoju dot. jego roli opiniodawczej. Istotne jest także, by w KPO partnerzy społeczni byli włączani w proces legislacyjny na etapie projektów inwestycyjnych.

Krzysztof Balon, Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny, zastanawiał się, że może warto byłoby rozważyć, by EKES odgrywał bardziej aktywną rolę w tym wszystkim. Poruszył także temat solidarności między organizacjami społeczeństwa obywatelskiego.

Iwona Janicka, Ogólnopolska Federacja Organizacji Pozarządowych, mówiła o nowelizacji zasady partnerstwa, by można ją zastosować przy okazji KPO. Rezolucja EKES pomogła - nie była wiążąca, ale pozwoliła by w dialogu stron można było się powołać na konkretne rozwiązania i zapisy.

Mateusz Szymański, Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny, Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność”, podziękował wszystkim za udział w spotkaniu i wartościową dyskusję.

 

 

[1] https://www.gov.pl/web/planodbudowy/konsultacje-kpo2